Cały Region Gór Świętokrzyskich jest miejscem wiecznego spoczynku licznych cywilów, partyzantów polskich i radzieckich, ukrywających się Żydów, zabitych przez Kałmucki Korpus Kawalerii w czasie II wojny światowej. Często o ich mogiłach nic nie wiemy i prawdopodobnie wiedzieć nie będziemy. Kałmucy dopuścili się także licznych gwałtów, kradzieży mienia, dewastacji i podpaleń. Niech więc ten pomnik stanie się symbolem pamięci o wszystkich, których Kałmucy potraktowali w bestialski sposób.
Kałmucy są ludem pochodzenia mongolskiego i od XVII wieku zamieszkiwali stepy nadwołżańskie. Po opanowaniu tych terenów latem 1942 roku, Niemcy sformułowali z ochotników, dezerterów i z wziętych do niewoli Kałmucki Korpus Kawalerii. Jego dowódcą był zawsze oficer niemiecki. W lipcu 1944 roku dowództwo niemieckie skierowało ponad 4000 Kałmuków do zwalczania partyzantów w Dystrykcie Radomskim. Część z nich stacjonowała w Woli Jachowej
i pacyfikowała m.in. gminy Górno, Bieliny, Kielce i Dąbrowa (obecnie Masłów).
W dniach 2 - 5 sierpnia 1944 roku operujący w Masłowie i okolicy 150-osobowy szwadron Kałmuków dokonał bestialskiego mordu na rodzinie Nowakowskich i Janie Janiku. Tak wspominali zbrodnię ówcześni mieszkańcy Masłowa: „Mordowano ludzi w sposób bestialski – azjatycki. Zwłoki były strasznie zmasakrowane, nogi, ręce powykręcane, (...) , głowy były potrzaskane. Ponadto korpusy ciał porżnięte były kosami lub bagnetami”. Po odejściu Kałmuków porzucone zwłoki zamordowanych pochowano na cmentarzu parafialnym w Masłowie.
Formacja Kałmuków została rozbita w połowie stycznia 1945 roku w walkach z Armią Czerwoną w okolicy Końskich. Po wojnie tym z nich, którzy znaleźli się na terenie Związku Radzieckiego wytoczono procesy karne, zakończone licznymi wyrokami śmierci lub zesłaniem na Syberię.
Drogi Czytelniku, chcesz dowiedzieć się więcej, przeczytaj: Ryszard Sodel, Kałmucki Korpus Kawalerii, Lublin 2011. Książka dostępna w Gminnej Bibliotece Publicznej w Masłowie.